niedziela, 11 września 2011

Nowa pasja

Jestem człowiekiem, który pasjonuje się bardzo wieloma rzeczami.
Do odkrycia nowej pasji mojej i mojego ukochanego przyczyniło się nasze nowe postanowienie, że będziemy bardzo aktywnie spędzać czas wolny, a przebywanie w domu będzie miłym dopełnieniem aktywnego dnia. Oczywiście nie zawsze będziemy w stanie tego dotrzymać, ale będziemy się starali. Chcemy także spędzać czas ze sobą, nie obok siebie, ale ze sobą!
Wczoraj spróbowaliśmy wspinaczki skałkowej! I to jest to... miłość od pierwszego wejścia:)
Baardzo nam się spodobało. Będziemy chodzić regularnie:)
Super atmosfera wśród ludzi, adrenalinka i emocje oraz duuużo zabawy i radości!:)
Polecam !!!!!!!!!!

A tak z innej beczki uwielbiam jesień a zwłaszcza taką piękną i słoneczną jak w ten weekend! Bo jesienią rosną moje ulubione wrzosy!

piątek, 2 września 2011

Powrót

Ach jak strasznie dawno mnie nie było!
Dużo się pozmieniało, straciłam pracę, w ciągu tygodnia zyskałam nową, lepszą i lepiej płatną:)
Zawsze pamiętam o tym, że to co z pozoru złe i wydaje nam się katastrofą, jest dobre dla nas na dłuższą metę.
Obecnie pracuję w Hostelu:) W pięknej średniowiecznej kamienicy, która jako jedna z nielicznych nie została zbombardowana podczas wojny! w pracy stąpam po oryginalnej średniowiecznej posadzce! :)
Właśnbie teraz jestem w pracy i nie dzieje się nic więc postanowiłąm odwiedzić mego bloga.
Ostatnio trochę chorowaliśmy, więc bieganie zostało odstawione. Ale od wczoraj znów ruszyliśmy z kopyta:) Wynik: 5,5 km, 36 minut ciągłego biegu :)
Muszę uwiecznić także moje butki: postanowiłam fundnąć sobie buty ze skórki, wolę mieć jedną parę, ale porządne, które pzretrwają przynajmniej 3 sezony:)
 Firma jakże zacna i przeze mnie lubiana: Ryłko:
Są niesamowicie wygodne, nie ma problemu, żeby podbiec do tramwaju. A jednocześnie obcasik robi swoje:)
 Marzyły mi się te, ale obcas nieziemsko wysoki bo 12 cm! sprawił, że na buty do codziennego chodzenia się nie nadawały. Gdybym miała odobinę więcej gotówki, kupiłabym 2 pary...ale czy prawie 600 zł wydane na buty to nie za dużo? więc kupiłąm 1 parę za 250 :)

Ps. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na naukę języków? jak podszlifować swój angielski?

Karolajna

niedziela, 7 sierpnia 2011

Pięknie i inaczej o małżeństwie

Przeczytałam  przypadkowo w "Gali" piękny wywiad z Szymonem Majewskim i jego żoną Magdą.
Ja też chcę by moje małżeństwo było takie pozytywne. Będę o to walczyła. Póki co mam udany związek:)
Warto przeczytać na przekór dzisiejszym czasom, w których małżeństwo jest nudne, oklepane, niemodne, gdzie uważa się, że jest zabiciem miłości... To wcale nie prawda i warto to udowadniać!!!!!!
A oto najpiękniejsze zdjęcie jakie ostatnio znalazłam:


Link do wywiadu:

http://www.gala.pl/gwiazdy/wywiady/zobacz/artykul/magda-i-szymon-majewscy-malzenstwo-u-nas-jest-coraz-ciekawiej.html

Pozdrowionka i uściski!

Karolajna

sobota, 6 sierpnia 2011

Ostatnio przeczytane

Korzystając z chwili spokoju w pracy przedstawiam książki, które ostatnio mnie zauroczyły.

Autor przenosi nas w klimat tajemniczej i nieco mrocznej Barcelony..


Kto z Was czytał? Kto nie czytał, temu polecam gorąco!
Odpoczęłam w końcu od kryminałów :)

Pozdrawiam,
Karolajna

wtorek, 2 sierpnia 2011

Nowy dzień

Po wczorajszym bieganiu spało mi się wyśmienicie! Jednak ruch zdecydowanie mi służy :) przebiegliśmy jakieś 4,5 km. Najwięcej w moim wykonaniu do tej pory to 6 km. Ale najważniejsze jest to, żeby utrzymać regularność- 3 lub 4 razy w tygodniu i będzie dobrze :) A jaki Tomek był ze mnie dumny! :) A przedtem był seans Magdy M. Nigdy tego nie oglądałam, a jak zaczęłam to niesamowicie się wciągnęłam :)
A dziś do pracy wybrałam się rowerkiem, pędziłam jak szalona, bo za dużo czasu zajęło mi wygramolenie się z rowerem z piwnicy pełnej pająków lub ich wraków wrrrrrr, do tej pory mam ciarki...Ale mniejsza o to! W końcu wyszło upragnione słoneczko! Świeci nam już od jakichś 3 dni! Jest pięknie!
Ale na dzień dobry złe wieści od szefa, że żle wystawiamy faktury i mały opr. Ale to mi na pewno dnia nie popsuje! Po prostu trzeba wziąć na szefa poprawkę  i uznać, że on tak już ma, albo że jest skończonym idiotą... przychylam się do tego 2 : p
Żeby do końca życia nie spędzić na recepcji w hotelu, w październiku idę znów na studia... trochę się boję czy odnajdę się wśród 19 latków :) ale jeszcze nie jestem taka stara, dopiero rok temu skończyłam swoje studia.
 Wybrałam język hiszpański z angielskim.
Zobaczymy, czy to dobry wybór...
Mam zamiar nazbierać też na szkołę treserów psów. Jest to moje chyba największe marzenie jak na  ten czas. Na razie zaopatzryłam się w książkę Podstawy tresury i czytam ją w wolnych chwilach.


Najgorsze jest jednak to, że zbierając na szkołę nie będę mogła nigdzie wyjeżdżać przez najbliższe 3 lata : (
A marzy mi się Chorwacja, Hiszpania i Francja oraz Włochy, aj tak w ogóle to Cały Świat! :) a nawet kosmos- pewnie pomyślałby kto, jeszcze tam mnie nie było!

A jakie wy macie zawody? albo jaki pomysł na przyszłość, na siebie, na rozwój?

Karolajna

sobota, 30 lipca 2011

Ranny ptaszek

Ranny ptaszek, ale niestety z przymusu. Chociaż jest niedziela, musiałam dzisiaj wstać o 6.30 do pracy. Taka specyfika tego biznesu:/
Po wczorajszym spotkaniu z dziewczynami i piwkiem, rano dobrze na brzuszek robi coś gorącego- a kiedy człowiek się spieszy do pracy to najszybszym daniem na gorąco jest.... tadam: jajecznica : D inaczej zwana tu jajówą : )
Z wielkiego okna w pracy widzę jak poranni handlarze rozstawiają swoje budki z wszelkiego rodzaju dziwnościami. Tak tak zaczął się w Gdańsku Jarmark Dominikański- najstarszy jarmark w Polsce!
Warto się wybrać, ponieważ można znaleźć prawdziwe cudeńka. Pełno jest też niestety chłamu i kiczu, ale taki jest urok jarmarku. Ja osobiście uwielbiam go! Kocham te kolorowe stoiska:)
Póki co siedzę sobie za biureczkiem w pracy popijając colę, (wiem, że nie zdrowa, ale czasem nachodzi mnie na nią wielka ochota i co tu zrobić, no co...) i mogę się jedynie przyglądać tłumom nadciągającym na Starówkę, bo niestety w pracy będę do 20.00
Ale i tak dzień upłynie mi na pewno bardzo miło ! Tak zamierzam!
 I wszystkim tego dzisiaj życzę!

Ps. Może zrobię jakieś fotki z jarmarku to wstawię niebawem

Karolajna

czwartek, 28 lipca 2011

Coś na handrę

Czasami bywają takie dni, kiedy uchodzi z człowieka energia, te uśmiechy rozsyłane do wszystkich gdzieś nagle znikają. Niewątpliwie wpływ na taki stan ma pogoda, która ostatnio nas nie rozpieszcza, przynajmniej tu nad morzem. Jak śpiewał Kazik: "zimno i pada, zimno i pada" :) takie dokładnie jest tutaj lato.
Ale nie można się tak łatwo poddać! Pamiętajmy, że to my panujemy nad swoim życiem i emocjami!
Kiedy rozpoczyna się dzień mamy 2 wyjścia- albo go zepsuć narzekaniem na pogodę, na pracę, na koleżankę czy chłopaka/męża, albo możemy przyjąć dzień z jego wszelkimi radościami jak i troskami, ale troski obracając w coś pozytywnego:) Dzięki temu, że np. pada deszcz mogę nosić swoje ulubione kaloszki i nie straszna mi żadna ulewa! Poza tym roślinki lepiej rosną :)
Pamiętajmy- Każdego dnia dostajemy czystą kartkę- co na niej zapiszemy lub namalujemy zależy wyłącznie od naszego nastawienia!
A gdyby jakiś miłośnik zwierząt chciał się uśmiechnąć pod nosem to załączam sympatyczne filmiki, które mi osobiście poprawiają humor :)
http://www.youtube.com/watch?v=pw_AUHCcg4A
http://www.youtube.com/watch?v=42ZUH-yVCqw
http://www.youtube.com/watch?v=hPzNl6NKAG0

A poza tym: Herbatka najlepsza na wszystko! :)

Pozdrawiam gorąco i słonecznie!
Karolajna

wtorek, 26 lipca 2011

Zaproszona do zabawy

Zostałam zaproszona do zabawy przez Pati z http://patiostoja.blogspot.com/ polecam!
A oto zabawa:
Dokoncz zdanie....
1 Nie wiecie, że czasem bywam ...uparta
2. Straszliwie boję się ...śmierci bliskich
3. Mam obsesję na punkcie ...psów
4. Nie wytrzymam bez ...bliskich mi osób
5. Mogłabym mieć nawet 1000 ...torebek, butów, ciuchów:)
6. Ślub na pewno wezmę zanim skończę … 30 lat
7. Oczy ze zdziwienia mi wychodzą, gdy …..widzę jak moja 2 letnia siostrzenica naśladuje we wszystkim dorosłych:)
8. Najgorsza rzecz na świecie to ….choroby dzieci
9. Nienawidzę …stresować się pracą
10.Zakupy to dla mnie....są odprężające
11. Zdarza mi się …płakać
12. Zawsze muszę mieć ...przy sobie telefon
13. Płaczę przy …mamie i Tomku
14. Nie lubię kiedy ktoś …mnie olewa
15. Nigdy …nigdy nie mów nigdy:D
16. Jestem typem....misia przytulaska
17. Przepadam za ...pomidorami ze śmietaną
18. Bardzo się tego wstydzę, ale …jestem strasznie roztrzepana i wszędzie potrafię zabłądzić
19. Gdy patrzę w lustro to …uśmiecham się do swojego odbicia:)
20. Czasem się zastanawiam co by było gdybym.... urodziła się w innej rodzinie, lub gdybym była mężczyzną  

Oto moje odpowiedzi na pytania:)
Zapraszam do zabawy!


Karolajna

niedziela, 24 lipca 2011

Przyjemności niedzielne

Lubię, kiedy wszystko, co sobie zaplanuję danego dnia zostaje zrealizowane. Dziś właśnie taki miły dzień się kończy. Ale czasem zwycięża lenistwo:/
Do pracy mam na noc, więc mogłam pospać dłużej- a swoją drogą stwierdziliśmy ostatnio z Tomkiem, że spanie jest niesamowicie przyjemne i zalicza się do naszego hobby!:)
Już tak zostałam wychowana, że niedziela bez kościoła nie jest niedzielą, więc po Mszy udaliśmy się na zakupy spożywcze. Uśmiechały się do nas kabaczki, marchewka, papryczka, cebulka, pomidorki i kiełbaska- więc zrobiliśmy leczo:) Lubię wspólne gotowanie:) ostatnimi czasy polubiłam eksperymenty kuchenne:) Dziś np. pierwszy raz spróbowałam kaszki kuskus i od razu się w niej zakochałam.
Przed obiadem wyszliśmy pobiegać, oj ciężko było, ale walczyłam dzielnie mimo kolki i ciepła na dworze. Jestem z siebie zadowolona. Formę straciłam, bo odpuściłam sobie bieganie na 2 miesiące, ale wracam!!!!! i nie poddam się. A postanowienia są takowe:
 3 x w tygodniu bieg, codziennie brzuszki, słodycze tylko i wyłącznie w niedzielę!, zdrowe odżywianie, jedzenie otrębów, nie jedzenie po 19- ewentualnie warzywo lub owoc:)
Postanowiliśmy być zdrowymi i aktywnymi ludźmi:)
A teraz czas spędzam w pracy, skąd piszę tę notkę. Czekam sobie na przyjazd ostatniego gościa hotelowego o 22.00 zrobię parę raportów nocnych, przygotuję przyjazdy i wyjazdy na następny dzień i pójdę spać:) marzenie nie praca :D
A oto miejsce, gdzie pracuję:


Karolajna

sobota, 23 lipca 2011

Marzy mi się domek drewniany...domek bajkowy..

Tak jak w tytule, marzę o  drewnianym domku, może mieć tylko 2 pokoje, ale żeby był drewniany i nasz...
Tom też o nim marzy całe szczęście:)
I żeby miał taras, patio -jak zwał tak zwał, gdzie będziemy co rano pić herbatę o wschodzie słońca i delektować się śniadankiem, otoczeni naturą i śpiewem ptaków... Widzicie ten obraz?
Drewniany dom kojarzy mi się z dzieciństwem i związaną z nim błogością i beztroską. Kiedy byłam mała mieszkałam w pięknym ogromnym drewnianym domu:) Jenak nastał trudny czas i musieliśmy z rodzicami przeprowadzić się do innego domu- tym razem murowanego.  Nie mówię, że nie podobają mi się murowane domy, owszem. Ale czuję, że drewno to jest to. Chciałabym, aby w środku też przeważało drewno, drewniane bele na sufitach, w kuchni również, gdzie wieszałabym zioła:)




Powyżej kilka inspirujących zdjęć
Ten ostatni jest przepiękny!Ciao!

Karolajna :)

piątek, 22 lipca 2011

Czas...Start!

Czas zacząć!
Do założenia bloga natchnęły mnie inne koleżanki blogujące:) nie znamy się oczywiście, ale sądzę,że mogę pozwolić sobie na taką lekką poufałość i nazwać je koleżankami:).
Chciałabym aby było to miejsce pełne dobrego nastroju, pięknych zdjęć,ciepłych myśli i niesamowitych pasji!
Jednym słowem do schrupania!
Jest to przestrzeń całkowicie moja, gdzie mogę dać upust moim myślom, pasjom, zachwytom nad życiem.
Chciałabym zawrzeć w tym blogu moje doświadczenia w kreowaniu dobrej i szczęśliwej codzienności, tworzeniu swojego" gniazdka", w samodoskonaleniu a także napomknę co nieco o moich pasjach i inspiracjach jakimi są: wszelkie wnętrzarskie tematy, podróże, psy.
Chciałabym aby to była kwintesencja tego wirtualnego notesu. A jeżeli komuś przydadzą się moje spostrzeżenia , inspiracje, lub jeśli wywołam uśmiech na czyjejś twarzyczce  to będzie mi bardzo miło i z pewnością będę usatysfakcjonowana:)




Karolajna