piątek, 2 września 2011

Powrót

Ach jak strasznie dawno mnie nie było!
Dużo się pozmieniało, straciłam pracę, w ciągu tygodnia zyskałam nową, lepszą i lepiej płatną:)
Zawsze pamiętam o tym, że to co z pozoru złe i wydaje nam się katastrofą, jest dobre dla nas na dłuższą metę.
Obecnie pracuję w Hostelu:) W pięknej średniowiecznej kamienicy, która jako jedna z nielicznych nie została zbombardowana podczas wojny! w pracy stąpam po oryginalnej średniowiecznej posadzce! :)
Właśnbie teraz jestem w pracy i nie dzieje się nic więc postanowiłąm odwiedzić mego bloga.
Ostatnio trochę chorowaliśmy, więc bieganie zostało odstawione. Ale od wczoraj znów ruszyliśmy z kopyta:) Wynik: 5,5 km, 36 minut ciągłego biegu :)
Muszę uwiecznić także moje butki: postanowiłam fundnąć sobie buty ze skórki, wolę mieć jedną parę, ale porządne, które pzretrwają przynajmniej 3 sezony:)
 Firma jakże zacna i przeze mnie lubiana: Ryłko:
Są niesamowicie wygodne, nie ma problemu, żeby podbiec do tramwaju. A jednocześnie obcasik robi swoje:)
 Marzyły mi się te, ale obcas nieziemsko wysoki bo 12 cm! sprawił, że na buty do codziennego chodzenia się nie nadawały. Gdybym miała odobinę więcej gotówki, kupiłabym 2 pary...ale czy prawie 600 zł wydane na buty to nie za dużo? więc kupiłąm 1 parę za 250 :)

Ps. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na naukę języków? jak podszlifować swój angielski?

Karolajna

1 komentarz:

  1. Ładne, ale ja bym się w takich nie widziała. No, ale wiadomo każdy ma inny gust. 600 złotych? Na buty nigdy nie jest za dużo :) Ja ostatnio wydałam tyle, że powinnam zacisnąć pasa do końca roku :P Swoją drogą kupiłam buty na 12-centymetrowym obcasie ( to tak apropo tych co nie kupiłaś) i biegam w nich po mieście jak sarenka :P

    OdpowiedzUsuń